Cleofas Cleofas
866
BLOG

Feusette, majster bajora łez

Cleofas Cleofas Polityka Obserwuj notkę 16

 Krzysztof Feusette przeczytał wywiad z Jarosławem Kuźniarem w Onecie – i go nie zrozumiał (>>>).

Dlaczego nie zrozumiał? Bo nie chciał. Sytuacja polityczna zlokalizowała go w innych regionach niż rozum.

Feusette nie powoduje się swymi poglądami, bądź talentem, tylko inni nim powodują.

Typowe zachowanie dla człowieka, który chciałby więcej niż zasługuje.

Tak zresztą powstaje antysalon. Tak powstawał w Polsce, z publicystów trzeciorzędnych, pisarzy nieważnych, którzy chcieliby więcej, niż rzeczywiście zasługują.

Tak dzieje się we wszystkich dziedzinach ludzkiej ekspresji. Dlatego mamy antysalony tymczasowe, np. w muzyce tymczasem na tapecie jest disco polo. Antysalon muzyki narodowej umpa-umpa.

Feusette nie chce pojąć prostego wywiadu z Kuźniarem dlatego, że tyle nie otrzymał, co on.

Dlatego, że pracuje w tygodniku o takim, a nie innym poziomie „Umpa Umpa”.

A przede wszystkim dlatego, że to Feusette będzie czytał wywiad z Kuźniarem, a Kuźniar nie tknie wypocin Feusette z prostej przyczyny, intelektualnie są niewiele warte. To trzeci, czwarty rząd pisania.

Fausette jest z podrzędności intelektualnej, podrzędności mentalnej. To nie jest ta podrzędność z Schulza, z Białoszewskiego, w której trzeba dowartościować pogrzebacz, widelec do innych przedmiotów codziennego uroczystego użytku. Podrzędność Feusette, to podrzędność do rozsądku, która z czasem staje się zdeformowana.

Stosunek podrzędności do rozumu, do normalności, prędzej czy później prowadzi do Tworek. W tym wypadku do Tworek publicystyki, do Tworek antysalonu. Mainstreamem staje się tabloid Fakt, bądź Super Express, albo tygodniki „Umpa Umpa”.

I mamy jak u Feusette publicystykę pretensji, margines, folklor, który jest obecny w każdej dziedzinie.

Taka jest proweniencja polskiej prawicy. Nie jest ona z wartości, nie jest z idei, jest z podrzędnych polityków, podrzędnych publicystów, jest z oporu do rozumu, jest z pretensji do tego, na co nie zasługuje.

Jest także z oporu do języka polskiego, do jego niezrozumienia, do nierozeznania w tradycji polskiej. Piszę o polskiej prawicy.

Kuźniar jest normalny, jest utalentowany, a Feusette – cóż – nie powoduje się talentem, tylko zagubieniem w folklorze, w marginesie. Inaczej nie będzie. W normalności talentem może podskoczyć najwyżej do tabloidu, do „Faktu”, do „Superekspresu” – i zostać kierownikiem jeziora (choć funkcja jest obsadzona), majstrem bajora łez.

I tworzyć takie bajora łez (pretensji, płakać nad sobą), że nie jest Kuźniarem.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka