Cleofas Cleofas
343
BLOG

Mastalerek, Brutus PiS

Cleofas Cleofas Polityka Obserwuj notkę 1

Jarosławowi Kaczyńskiemu siada duch walki i mitomaństwa. Depcze jeszcze za prawdą na Krakowskim Przedmieściu w miesięcznice. Nawet dorzucił nowe daty tego sportu PiS – chodu do władzy. Ale nie widzę w nim woli zwycięzcy, takiej, jaką miał Robert Korzeniowski, najlepszy chodziarz w naszej historii. Medalista.

Prezes Kaczyński daje się zdjąć z trasy przez sędziów, a w jego wypadku są to wyborcy. Nie dochodzi do żadnej mety.

Dlaczego Kaczyński jest zdejmowany? Przyjrzyjmy się. Kondycja nie ta – tylko krótkie dystanse mu pozostały (do 2027 roku – tak sam twierdzi; przesada). Coraz bardziej zużyty – smoleński mit. Marny ten adidas PiS. Kaczyński źle się odżywia i ma kiepski skład trenerów. Zresztą coraz gorszych.

Wymienił np. Hofmana na Mastalerka. Zupełnie inna liga, nietrafiony transfer.

Hofman był z ligi pomówień Kurskiego, Ziobry – „dziadka w Wehrmachtu”. A Mastalerek? W mediach fatalnie wypada, niewyraźnie mówi, niespecjalnie wie, co mówi, plącze się i niefotogeniczny.

Mastalerek to kilka punktów sondażowych do tyłu. Szkoła Kuchcińskiego i Błaszczaka.

Jego poprzednik Hofman zajmował się promocją prezesa. „Dwa, trzy poziomy wyżej od…”.

A Mastalerek: „Na miejscu premier Kopacz oglądałbym się za siebie”.

Mastalerek nawet nie przeszedł podstawowej szkoły freudowskiej: przeniesienia.

Przenosi obyczaje PiS na inne podmioty polityczne.

Muszą w PiS czyhać na prezesa, aby wbić sztylet. Bo skąd zna Mastalerek ten obyczaj Brutusa? Przecież nie był w Platformie (chyba, że się mylę). A taki sztylet ciągle wbijał w Hofmana (a tu się nie mylę).

Rzecznik Kaczyńskiego jest dużo gorszy niż poprzednik. Prezes nie ma czasu na eksperymentowanie, zwłaszcza, że dopadł Mastalerka ironista Roman Giertych, który uważa, że Mastalerek w kilometrówkach jest cztery razy lepszy od Radosława Sikorskiego.

Zastanawiam się, co to może być z Mastalerkiem. Hofman brał szmal na samochód, latał tanimi liniami lotniczymi.

Wychodzi, że Mastalerek brał szmal na samochód, a podróżował piechotą. Prawda, że sprawny intelektualnie, jakby piechotą zmierzał do politycznego celu, acz w polityce PiS do tej pory takie szczegóły się nie liczyły. Zwłaszcza, że z partii wypadł taki Migalski, a został Błaszczak.

Przed PiS i prezesem widzę same mgły. Polityka bez wyrazu, jak medialny Mastalerek.

PS. Jestem zdziwony postawą Hofmana, który jako showman nie powinien mieć problemów zrobienia kariery celebryty (taki Mastalerek nie ma szans, ani jako celebryta, ani tym bardziej polityk).

Wiadomo, że prezes nie przyjmie Hofmana z powrotem na swoje łono. Dorna nie przyjął, a to kumpel z młodości politycznej.

Hofman publicznie nie musi zmieniać nawet wizerunku. Kariery w polityce nie musi robić, aby utrzymać rodzinę. Najpierw potrzebny mu dobry agent, potem dobry program, np. „Pisiakiem po polityce”, a nawet „Penisiakiem po polityce” (to tylko moje propozycje, acz copyright zastrzegam). Nie musi to być od razu TVN, wystarczy średni kanał telewizyjny, jakiś TV Puls, może być też kanał na You Tube.

Adamie Hofman, jesteś lepszy od swego następcy Błaszczaka, tj. Mastalerka, więcej zarobisz jako celebryta.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka