Cleofas Cleofas
362
BLOG

5 lat katastrofy po katastrofie smoleńskiej

Cleofas Cleofas Polityka Obserwuj notkę 9

5 lat temu doszło do katastrofy smoleńskiej, która dużo powiedziała o nas, jako narodzie. O politykach niespecjalnie więcej, bo oni są emanacją tego narodu.

Z grubsza katastrofa została wyjaśniona przez rządową komisję śledczą, prokuratura ma za zadanie doszlifować raport i ewentualnie postawić zarzuty.

Komu jednak stawiać zarzuty, gdy winni zginęli? Prokuratura wojskowa publikuje kolejne stenogramy zapisów nagrań z wieży lotniska smoleńskiego i z samolotu Jak-40, który lądował przed katastrofą tupolewa.

Nic te nagrania nie wnoszą do sprawy. Bo co to za informacja, że tupolew nie dostał dyspozycji zejścia na 50 metrów.

Przede wszystkim polski pilot oceniając warunki pogodowe nie powinien schodzić na żadną wysokość, poinformować wieżę o odejściu na lotnisko zapasowe i tyle. Tak mówią procedury. Ale do katastrofy doszło, bo zaniechano procedur. Taki nasz polski szemrany styl.

Na tym stylu partia przeciętnego polityka Jarosława Kaczyńskiego zbiła kapitał polityczny. I to jest główne pokłosie 5 lat po katastrofie smoleńskiej.

Partia, która nie powinna być obecna na scenie politycznej, która możliwe, iż odeszłaby do annałów.

Katastrofa smoleńska na długo zniszczyła scenę polityczną. Rządząca Platforma Obywatelska nie ma alternatywy politycznej, bo nie jest nią PiS. Przes Kaczyński scenę polityczną podszył strachem przed swoimi rządami. Jak jest nieobliczalny można usłyszeć podczas miesięcznic, w których maszeruje do prawdy. Z Krakowskiego Przedmieścia wówczas robi pustynię Synaj, takiego mamy Mojżesza.

Prezesa Kaczyńskiego można usłyszeć, jak nawija o sfałszowanych wyborach, a to tylko szemrana polska bylejakość, na szczęście tylko w PKW.

Te notkę popełniam z powodu owych publikacji stenogramów. Jeszcze całkiem dobry reżyser Antoni Krauze zamierza zrobić obraz filmowy. Wybrażam sobie jakiż to będzie knot, zwłaszcza że scenariusz jest autorstwa Marcina Wolskiego, którego quasi-dokumentalna powieść w fabule w ogóle nie jest do strawienia.

Tragedia, by nie powiedzieć hekatomba, została strywializowana. Tragedia stała się groteską, bo brat dysponenta lotu na siłę chciał zrobić z zabitego herosa politycznego. Kłamstwo, manipulacja, aż w oczy szczypie, bo nie w rozum, który może z takich funeraliów dzisiaj się śmiać.

Tak dzisiaj wygląda katastrofa 5 lat po tragedii. Katastrofa życia politycznego z postaciami politycznymi, które nigdy nie powinny zaistnieć. Oczywiście, że katastrofa smoleńska może odżyć, gdyby Kaczyński doszedł do władzy.

Nawet trudno sobie wyobrazić, jak byłoby śmiesznie i tragicznie zarazem. Szemrana IV RP z dodatkiem Smoleńska. To nie byłby żaden Orban, ani Erdogan, tylko brat Lecha Kaczyńskiego, który lotem koszącym wyrównuje swoje mniemane krzywdy. Polityka bez żadnej trzymanki.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka