Ewa Kopacz podsumowała się za rok swoich rządów. Wypadło nieźle. Premier rządu pewnie nie zgodziłaby się z oceną, jaka wynika z ostatniego sondażu dla „Newsweeka”: 26 do 42 na korzyść PiS.
Polacy wydają się być znudzeni rządami Platformy, która ciągle obsuwa się od afery podsłuchowej. I tak będzie do 25 października, kiedy się przekonamy, czy PiS będzie rządził samodzielnie.
Premier Kopacz wzięła na siebie Platformę w bardzo trudnym momencie i po polityku wyrazistym, który odnotowywał sukcesy. Jeżeli rozglądnąć się bez uprzedzeń, to nie widać polityka w PO, który mógłby lepiej sobie poradzić niż Ewa Kopacz.
Tusk niektórych marginalizował, ale czy Grzegorz Schetyna nadaje sie na przywódcę partyjnego? Nowe postaci, jak Rafał Trzaskowski, nie są specjalnie biegli w grach partyjnych.
Ale takim w PiS też nie był Andrzej Duda. Tusk w Brukseli, to nie to samo, co Kaczyński na Żoliborzu, który potrafi prezydenta sprowadzić we własne pielesze. A z czasem na manowce.
Najprawdopodbniej będziemy mieli na koniec obecnego roku i początek następnego przetasowania partyjne wg wzorca pokoleniowego. Ewa Kopacz wcale nie musi odejść i przegrać, bo widać po niej, że chce walczyć i potrafi. Niestety, niepotrzebnie przygarnęła do siebie takie postaci, jak Michał Kamiński i Ludwik Dorn. Niczego nie wnoszą, a tylko wynoszą – punkty procentowe poparcia.
Ewa Kopacz walczy nie tylko z PiS, ale o lepszą komunikację ze społeczeństwem. Dzisiaj ludzi nie zadawala, iż nie jest źle. Chcą więcej i więcej, a to zapewnia w pustych słowach PIS, które nigdy nie zrealizuje swoich obietnic. Rządy PiS pod jakimkolwiek przywództwem skończą się katastrofą.
Ewa Kopacz naprawdę ma niezły rok za sobą, ale płaci ceny poprzedników, a przede wszystkich rozbuchanych oczekiwań. Niemców długo jeszcze nie dogonimy, a może stać się tak, że będziemy mierzyć się z Albanią, gdy rządzić będą politycy miary Kaczyńskiego, bądź Szydło.