W ogromnym pośpiechu jest budowana IV RP Smoleńska. Pośpiech ma wartość turbo.
Jarosław Kaczyński nie baczy na prawo, wykorzystuje dostępne mu instrumenty prawne. Gdy IV RP stanie się faktem, bedzie obowiązywało zupełnie inne prawo, niewiele mające wspólnego z ustrojem demokratycznym.
Ale w PiS pod dywanem walczą buldogi. Demontaż Trybunału Konstytucyjnego jest wewnętrznym frontem PiS. Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta zakomunikował, iż prezydent Andrzej Duda jest zdolny do kompromisu w kwestii 5 sędziów Trybunału wybranych, ale nie zaprzysiężonych.
Dera powiedział rano, a po południu powstał projekt, a nastepnie został przegłosowany, który odwołuje 5 niezaprzysiężonych sędziów TK. Uchwała Sejmu tej kadencji odwołuje uchwałę Sejmu poprzedniej kadencji.
Tego nie grali w żadnym teatrzyku, ani kabareciku. Duda, który przebywa w Chinach zapytany, co o tym sądzi powiedział, jak Pytia z Wyroczni Delfickiej: „Sejm jest władzą ustawodawczą, podejmuje decyzje”. Złota myśl godna ogrodnika z „Wystarczy być”, albo Nikodema Dyzmy.
Jeszcze śmieszniejsze jest ogłoszenia, iż na następnej sesji Sejmu 2-3 grudnia zostaną wybrani nowi sędziowie Trybunału Konstytucyjnego. A to dlatego, że TK będzie podejmował decyzje w sprawie 5 sędziów TK, którzy zostali odwołani, nie zostali zaprzysiężeni i zostaną powołani.
Galimatias? Tak. Ale kto by się martwił, prawo (tymaczasowe) ma być po stronie Kaczyńskiego.
Jak reaguje opozycja na bezprawne dictum odwołania 5 niezaprzysiężonych sędziów. Platforma Obywatelska wychodzi z sali plenarnej, kompletnie pogubiona. Tylko pyszczy Ryszard Petru ze skromnym swoim klubem – 28 posłów.
Petru naprzeciw walca, jak naprzeciw czołgu na Placu Tiananmen. W nocy protestują zwykli ludzie pod Sejmem. Zaczyna powoli działać Komitet Obrony Demokracji, który przekształci się w polski Majdan – jak tak dalej się będzie toczyć: a będzie.
Kto wychodzi do protestujących? Znowu posłowie Petru – no i – Agnieszka Pomaska z PO.
Teraz widać, dlaczego PO przegrała wybory. Schetyna walczy o przywództwo – w Ciechanowie. Schetyna, spadaj na Księżyc, bo tam będzie PO.
Jak turbo tak dalej będzie przez Kaczyńskiego włączone, to na Boże Narodzenie można zakrzyknąć: Witajcie pod dyktaturą Prezesa, wesołe owieczki tudzież barany!
