Cleofas Cleofas
602
BLOG

Sasin puszcza farbę o Hannie Gronkiewicz-Waltz

Cleofas Cleofas Polityka Obserwuj notkę 6

Jacek Sasin nie jest nazbyt biegły umysłowo, ale to nie przeszkadza karierze w PiS, a wręcz jest pomocne. Ten Kononowicz wie, jak podlizać się, aby wyjadać konfitury.

Niczego nie spłodził, acz potrafi czytać z jednej pisowskiej kartki, jak to, że do Poznania na obchody Czerwca ’56 „gwizdy przyjechały autobusem”, bo Andrzej Duda przemawiał.

Sasinowi i podobnym nielotom gwizdy mylą się ze skandowaniem: Konstytucja, Konstytucja. Ale nikt Kononowiczom nie powie, że białe jest białe…

Dziwię się, że z Sasinem rozmawiają, bo sklecić on oryginalnych zdań nie potrafi. Czy dlatego, że nie ma zdania?

Ale Sasin puszcza farbę. I puścił, jak ta, iż PiS raczej nie pójdzie na konfrontację wyborczą – a chodzi o wybory samorządowe – partia Kaczyńskiego skupi się na wydłubywaniu bakalii z ciasta.

Łasuch Kononowicz, tj. Sasin, gdy mówił o Hannie Gronkiewicz-Waltz bredził od rzeczy o przestępstwach w Warszawie. Ale już takie bredzenie było o Barbarze Blidzie i skończyło się tak, jak skończyło.

Mariusz Kamiński z ułaskawionym wyrokiem 3 lat bez zawiasów swoimi agentami Tomkami węszy za stołeczntmi konfiturami.

Skończy się to oskarżeniem Gronkiewicz-Waltz i próbą odwołania jej w referendum, albo obsadą komisaryczną. Raczej ostatnie, bo w Warszawie PiS nie ma większych szans.

Sasin się oblizuje. Widok to paskudny, bo przy nim Kononowicz to Alain Delon w najlepszych latach.

Tak to ma zastosowanie „Potega smaku” Zbyszka Herberta w PRL PiS.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka