Jarosław Kaczyński nie miał żadnego planu z projektem ustawy antyaborcyjnej. Czy jest on zwolennikiem dotychczasowego konsensusu, czy też nie – jest wtórne. Nie potrafił zadbać, aby ten projekt kościelny nie wszedł do Sejmu. Ale stało się.
Prezes PiS nie mna żadnego pomysłu na Polskę, jego pomysł jest być w narożniku i w twierdzy. Więc będzie otrzymywał ciosy w nos. Szybciej się wyłoży, niż nam się wydaje.
Uruchomiony został sprzeciw młodych kobiet i nie zamiecie się ich pod dywan, zorganizują się przeciw skamielinie takich polityków, jak pisowcy, bo to dla Polski nie jest to droga.
Tak samo jak Morawiecki nie ma żadnego planu Morawieckiego, jest to makaron nawijany na uszy. W polityce gospodarczej trzeba dobrze zarządzać i pojawiające się pomysły zagospodarować, albo je umiejętnie kreować. Do tego potrzebna jest osobowośc, a takiej Morawiecki nie ma. To li tylko bankster. Nie potrafi zarządzać, tylko wykonywać polecenia. Jest posłuszny i złamany, przekonał się o tym Donald Tusk, gdy z nim współpracował. Do Balcerowicza, Rostowskiego, czy też Petru daleko mu.
PiS poniosło dwie ogromne porażki (aborcja i in vitro). Społeczeństwo obywatelskiemu wskazały, jak z tą skamieliną walczyć. Szykują się następne porażki, bo Kaczyński jest niezręczny, jest w narożniku.
Polski nie stać na taką impotencję kreacyjną, intelektualną. Nie stać na porażki, bo tylko to może zafundować Kaczyński i jego ferajna Misiewiczów. Prezes PiS dostał parasolką po siwym łbie.
