Cleofas Cleofas
672
BLOG

Kaczyński boi się coraz bardziej Polaków, dlatego szczuje na opozycję

Cleofas Cleofas PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

Kaczyński boi się coraz bardziej Polaków, dlatego szczuje na opozycję

Jarosław Kaczyński po świętach wychodzi z nowym atakiem na opozycję i społeczeństwo obywatelskie, nazywając publicystycznie to, co się stało puczem.

W wywiadzie dla „wSieci” mówi o Michała Szczerby „muzyka łagodzi obyczaje”, a może o „kochany panie marszałku”:

„Trzeba to nazwać wprost: to była próba puczu. Sygnały o takiej możliwej próbie przejęcia władzy docierały już do nas wcześniej.”

Ciemny lud może to kupi, że Marek Kuchciński nie zrozumiał, co usłyszał, mógł też działać wg założonego z góry planu. I zobaczyliśmy w działaniu łamagę, bo Kuchciński nie potrafi sklecić kilku sensownych zdań i to w poprawnym języku polskim. Po niefortunnej decyzji wykluczenia z sesji posła Szczerby, Kuchciński uciekł z sali posiedzeń, posłuchał prezesa PiS Kaczyńskiego, który kieruje się li tylko złą wolą i kompleksami. A dlaczego? Bo niewiele ma do zaproponowania. Nie-wie-le – podkreślam.

Kaczyński wmawia takie rzeczy, jak: „To była poważna próba sparaliżowania władzy w sposób siłowy, niedemokratyczny. Jej podstawą było założenie, że nie uchwalimy budżetu”. Na czym miałaby polegać ta siła? Czyżby na sali sejmowej zabrakło PiS-owi szabel do przegłosowania budżetu?

A może chodzi o to, że w ferworze dyskusji Mateusz Morawiecki musiałby puścić farbę, jak rzeczywiście z tym budżetem jest. Bo zaraz usłyszeliśmy Kaczyńskiego dla Reutersa, powiedział, że jest gotów poświęcić wzrost gospodarczy dla swojej wizji, a następnego dnia Morawiecki wygłosił nową teorię ekonomiczną – bodaj najdonoślejszą od czasów Kopernika – iż PKB nie jest bożkiem.

Sypią się finanse i gospodarka, choć jeszcze nie w tak spektakularny sposób, jak w Grecji, ale ta lawina dopiero ruszyła i możliwe, że już jest nie do powstrzymania.

Albo inny cytacik z wywiadu z prezesem:

„Czerpią z Majdanu, odwracając rzeczywiście znaczenia słów i faktów, ale czerpią. Nie wiem, jak można Polsce życzyć krwawych rozruchów. Ale, widać, tam żadnych hamulców nie ma.”

Po pierwsze Majdan był proeuropejski, PiS jest antyeuropejski, jeszcze tego nie mówi się głośno, ale kierunek marszu Kaczyńskiego ze swoją zdezorientowaną czeredą ma kierunek antyzachodni, antycywilizacyjny.

To nie opozycja, ani KOD i wszelkie Czarne Protesty mają Wojskową Obronę Terytoriaslną, ale PiS tworzy przybudówkę militarną, a w zasadzie bojówkę partyjną, bo ów WOT jest miltarnie li tylko mięsem armatnim, dlatego zresztą mamy generałowie z nawyższych stanowisk w Wojsku Polskim podają się do dymisji. A dlaczego Macierewicz jest ministrem, wszak to Szwejk pod każdym względem i do tego otoczny mniejszymi szwejami typu Misiewicze.

Kto szykuje sie na krwawy wewnętrzny konflikt? Proszę wskazać choć jeden cytat. Komuchy to samo wmawiali „Solidarności”. Mamy do czynienia z bardzo podobnym zjawiskiem, jak w latach 1980-81.

Inny jeszcze cytat:

„Chcę jasno powiedzieć: nie złamią nas. Po naszej stronie jest wielka determinacja, silny mandat społeczny. Ale nie tylko. Mamy precyzyjne rozpoznanie, gdzie są nasze słabości, i ciężko pracujemy nad ich naprawianiem. Wiemy też, które punkty węzłowe w państwie należy pilnie zreformować, żeby jeszcze szybciej ruszyć do przodu. Nie zdołają nas zatrzymać w naprawie państwa.”

Prezesie Kaczyński intelektualnie i duchowo jesteśmy cieniutcy, nikt za wami nie stoi, żadne wielkie i znaczące polskie nazwiska w kulturze, ale macie policję i wojsko, bo rządzicie.

Nie można wiecznie udawać ofiarę, która porusza się z siedmioma dwumetrowymi ochroniarzami. Ostatni powyżej passus z wywiadu świadczy, że Kaczyńskiemu klepki puściły. Nie ma mandatu do rozwalania Polski, izolowania w Unii Europejskiej. 19 proc. uprawnionych do głosowania to mandat do administrowania krajem, reformowania, a nie deformowania.

Czego PiS się nie dotknie, deformuje, rozwala. Bo takie emploi polityczne, psychologiczne i fizyczne ma prezes. Deformator, psuj i kłamczuch.

Deformowanie państwa nie jest naprawą. Niszczenie elit nie jest wyrównywaniem szans dla innych, ale pozbawianie narodu głowy. Wiedział o tym Stalin, dlatego dokonał mordu w Katyniu. A w tej chwili Kaczyński zamierza dokonać cichego Katynia. Bez obawy naród się nie da. Dobrze, że prezes wspomniał Janukowycza, bo jego ślady mentalne do niego zmierzają, dlatego mamy wędrówki takiego niewydarzeńca jak Marek Karczewski na Białoruś do „ciepłego człowieka” Łukaszenki.

Majdan w Kijowie powstał spontanicznie, ruchy wyzwoleńcze zawsze są spontaniczne, nie można ich zaplanować. Trzeba znać historię, uczyć się jej, a nie używać żałosnej tromtadracji w otoczeniu „dziennikarzy”, jak Kanrnowscy, którym dał głos Kaczyński. I poszczekał na opozycję, poszczuł.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka