Cleofas Cleofas
439
BLOG

Kaczyński poległ w Londynie, Szydło o deklaracji warszawskiej

Cleofas Cleofas Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Pozostaje zagadką, po co Jarosław Kaczyński poleciał do Londynu? Przed spotkaniem z premier JKM Theresą May mówił: „Bardzo byśmy chcieli, żeby Wielka Brytania utrzymała ścisłe związki z UE, z Europą”.

Czy upoważnił ktokolwiek Kaczyńskiego do rozmów w imieniu władz Unii Europejskiej?

Nic mówił przed spotkaniem o sprawach polskich. Po krótkim spotkaniu z May: "„Pierwsze miejsce to przyszłość Polaków w Wielkiej Brytanii. Uzyskaliśmy zapewnienie, że już w pierwszej fazie negocjacji Wielka Brytania będzie chciała załatwić te sprawy w sposób pozytywny”.

Takie sprawy załatwia minister dyplomacji. Tyle. Odczytuję to jako klęskę prezesa, ale...

Nieprzypadkowe wszak może być: wyjazd Kaczyńskiego do Londynu i szczyt unijny w Rzymie. Poprzedni szczyt skończył się 1:27.

Do czego jednak potrzebna byłaby Wielka Brytania, która opuszcza Unię Europejską?Jako jedyny możliwy sojusznik po PiSexicie?

Przed wyjazdem na szczyt Beata Szydło wygłosiła orędzie. Całkiem puste, w każdym akapicie można byłoby wskazać, iż ona (albo lepiej: piszący jej przemówienie) nie za bardzo ma pojęcie, czym UE jest. Szydło mówiła o "deklaracji warszawskiej", której uwzględnienie ma być warunkiem podpisania dokumentu szczytu w Rzymie:

"Polska przedstawi na szczycie w Rzymie cztery główne cele: potwierdzenie niepodzielności Wspólnoty, integralności wspólnego rynku i zasad ekonomicznych, budowania bezpieczeństwa Europy w oparciu o struktury NATO i wzmocnienia roli parlamentów narodowych".

W "niepodzielności" chodzi o Europę różnych prędkości. Nie trzymamy głównego standardu UE: wartości demokratycznych, wypadamy więc z pierwszej prędkości. Zaś bezpieczeństwo Europy od poczatków - od EWG - oparte było o struktury NATO, a w kraju mamy Antoniego Macierewicza, który kraj rozbraja z kadry dowódczej, dowództwo Sojuszu to nadto dobrze widzi.

I kwestia, która umknęła oficjalnie Kaczyńskiemu i Szydło - odpływa suweren od PiS, to w tej chwili opozycja może twierdzić, że stoi za nią suweren, nie tylko porwierdzony jest trend sondażowy, że Platforma trzyma PiS za koszulkę, ale suma puktów sondażowych opozycji jest niemal jak 2:1 na jej korzyść, nawet gdy odliczymy Kukiza.

Polacy trzeźwieją, jest nadzieja, że państwo będzie normalnieć, acz jeszcze czekają nas duże turbulencje. Oby nie krwawe, bo i do tego może dojść.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka